wtorek, 15 maja 2012

Rady i porady

PSIAPSIÓŁY
Każda z was wie, że są ,,przyjaciółki" których należy się wystrzegać. Tylko które to? Oto kilka typów takich dziewczyn.
Typ І .: Ona zawsze prawdę ci powie 
Możesz na nią liczyć, nigdy nie oszuka, nie nawali. Zawsze i wszędzie prawdę ci powie. I szczerze mówiąc gdzieś ma, jak ty się z tym poczujesz.
O co chodzi?
Mierzycie bluzkę. Macie ten sam rozmiar. kumpela mówi:
- Ładnie ci. Chociaż... na mnie i tak lepiej leży.
Lub z dziewczynami wybrałyście się na lody. Zamawiasz dwie gałki. Nagle słyszysz:
- Chyba już nie powinnaś jeść. Już i tak masz duży rozmiar spodni.
Od razu masz ochotę wydrapać jej oczy. Potem przyjaciółka tłumaczy ci, że to dla twojego dobra, przecież sama mówiłaś... 
Innym razem z chłopakami na basenie woła:
- Więcej pływaj, to może ci biust urośnie, płaska decho!
Wrr! Chętnie z miejsca wrzuciłabyś ją do basenu. Albo się odcięła. Ale czas na inteligentną ripostę minął. I znowu tłumaczy ci się ze łzami w oczach. Czujesz się jak w tandetnej komedii. Mimo wszystko strasznie cię zirytowała, choć w końcu... chciała dla ciebie jak najlepiej. Tylko czy na pewno?
Typ П.:  Zazdrosna o chłopaka 
Jest Ok, dopóki jesteście we dwie. Papużki nierozłączki. Plotkujecie i rozmawiacie o chłopakach. Wszystko wywraca się do góry nogami, gdy zaczynasz z kimś chodzić.
O co chodzi?
Kumpela twierdzi, że cieszy się z twojego szczęścia, szczerzy zęby, ale... w duchu aż zielenieje z wściekłości. Wbrew pozorom wcale nie idzie o to, że to ona chciałaby się z nim spotykać. Ona jest zazdrosna o ciebie. Bo po lekcjach nie idziecie pogadać, wieczorami twój telefon milczy, a na fejsie częściej gadasz z nim niż z nią. Na początku nie piśnie słowem. Zasada ,,milczenie jest złotem"? Może. A mimo wszystko ciągle napotykasz wzrokiem jej smutne spojrzenie. Po jakimś czasie zaczyna rzucać teksty, że on jest głupi, wygląda jak idiota, ma koński uśmiech. Kiedy po wielu nieudanych próbach ciągle dajesz jej do zrozumienia, że niewiele tak naprawdę cię obchodzą jej uwagi, każe ci wybierać- ona albo on. Dostajesz kilka dni na decyzję. A w ,,międzyczasie" twoja "psiapsióła" mocno obsmarowuje cię na fejsie. Nie ogarniasz sytuacji. Chcesz z nią podgadać, wytłumaczyć, lecz jest twarda. Wybierasz chłopaka. I w ten sposób zamiast przyjaciółki zyskujesz wroga od serca.
   
Typ 3.: Jestem od ciebie lepsza!
O co chodzi?
Siedzisz ze swoją kumpelką na lekcji. Czekacie w napięciu aż pani odda sprawdziany. Dostałaś czwórkę, a ona piątkę. Myślisz, że cię pocieszy???ZAPOMNIJ! Ona chwali ci się oceną! Oczywiście nie dosłownie. Najpierw mówi ci z trzy razy jaką ma ocenę, potem, o tym jak jej starzy się ucieszą.  W końcu widzi twój smutek, ale nie powie ci spoko, nie martw się, tylko macha ci kartką przed oczami, żebyś jej pogratulowała oceny!
Siedzisz z koleżankami przy kaloryferze w szkole. Przychodzi Twoja BFF i się wpycha. Po chwili odsuwa się i wyłącza go. Wszystkie mówią jej żeby włączyła z powrotem, ale jej gorąco, a jej dupa jest  najważniejsza! Zamiast usiąść na ławce obok, ona woli koło Was! W końcu wkurzasz się i włączasz kaloryfer z powrotem,ale musi być jak ona chce! W końcu gasi cię jak świeczkę i dajesz za wygraną...
Typ 4.: Manipulatorka 
Kumpela należy do tego typu, który niezwykle trudno rozszyfrować. Potrafi długo i sprytnie się maskować. Jednak pewne rzeczy na pewno nie ujdą twojej uwadze. 
O co chodzi?
"Pewnie tego nie zrobisz, bo się boisz." - to jeden z najczęstszych tekstów które słyszysz od swojej BFF. Lub: ''Cha cha cha, nie bądź żałosna! Ja na twoim miejscu...'' ( mogłabym się z nim całować, zapalić itp.) Kiedy indziej, gdy macie przygotować wspólną pracę ona jest chora. Ale na lekcji sama  prezentuje to, co ty przygotowałaś (w dodatku męczyłaś się z tym do późnego wieczora, w pocie czoła próbując zrobić to jak najlepiej, gdyż twoja kumpela nawaliła dosłownie w ostatniej chwili) Potem przeprasza cię... Jednak to ona błyszczy, ona zbiera pochwały, to jej pani wstawiła 6  a tobie nic. Innym razem umawia cię na randkę z kolesiem, w którym jesteś zakochana od bardzo dawna. Jesteś jej dozgonnie wdzięczna i szykujesz się cały dzień. Na miejscu okazuje się, że ona "pomyślała", że pewnie nie przyjdziesz i... poszła z nim na lody. Nie dziwisz się nawet kiedy parę dni później widzisz jak trzymają się za ręce. Błaga cię ,,na kolanach" o wybaczenie, twierdząc że gość i tak do ciebie ie pasuje. O wiele lepiej jest nie mieć przyjaciół wcale niż nieć takie kumpele jak ona!!!