piątek, 1 czerwca 2012

Moda i uroda

Lubię się podobać. To źle?

Dziewczyna powinna być zadbana- to jasne i zupełnie normalne. Tylko czy wygląd to najważniejsza rzecz?

Nie chcę być szarą myszką!
Wiele dziewczyn chce się podobać. I co w tym złego? Pewnie już kilka razy miały kłopoty w szkole z powodu swojego zbyt dorosłego, zdaniem nauczycieli wyglądu. Trzeba przyznać- nie raz widzimy na ulicy (albo we własnej szkole) dziewczyny, które wyglądają dużo starzej niż są naprawdę. Perfekcyjnie zrobiony makijaż, strój... mocno podkreślający sylwetkę. Możecie wierzyć lub nie, ale w takim stroju te dziewczyny czują się najlepiej i zapewne zupełnie nie rozumieją koleżanek, które chodzą w zwykłych T- shirtach, bluzach i rezygnują z malowania się. Mają zamiar zawsze o siebie dbać, dlatego doskonale znają się na modzie i  kosmetykach. Czy gwarantuje im to powodzenie u chłopaków? Raczej tak, chociaż pewności nie mam. Przede wszystkim jest to satysfakcja, że chłopcy na nie patrzą i je podziwiają.
To ona, mistrzyni rytuału przed lustrem
Od spojrzenia w lustro, a nie za okno, zaczyna dzień. Potem oczywiście za okno spojrzy, bo przecież musi wiedzieć, czy pogoda nie popsuje jej planów wystrojenia się. Bo już wieczorem przed przed zaśnięciem zdecydowała, jak się ubierze następnego dnia. I jak pomaluje. Tu nie ma żadnego spontanu, wszystko jest przemyślane, opracowane. Perfekcyjny wygląd jest ważny w każdej, absolutnie i bezsprzecznie każdej sytuacji. Nie pójdzie wyrzucić śmieci o jedenastej wieczorem w rozdeptanych butach i powyciąganych dresach. To byłby totalny obciach. Zresztą nie oszukujmy się, ona nie ma powyciąganych dresów. Po domu chodzi w dżinsach i schludnym topie. Bo może ktoś wpadnie z niezapowiedzianą wizytą. Jak przez przypadek kot wybiegnie z mieszkania na klatkę i trzeba biec go złapać, to jeszcze, przebiegając przez przedpokój, zdąży spojrzeć w lustro i poprawić grzywkę. Chore? Dziwne? Troszkę. Ale jej z tym dobrze...
Fajny wygląd = pusto w głowie?
Jest taki stereotyp, prawda? Jak dziewczyna przesadnie dba o urodę, to raczej nie jest zbyt inteligentna. To zupełna bzdura i udowodniło to wiele pięknych kobiet. Choćby Doda, która swoim ilorazem inteligencji zawstydzić może naprawdę wielu. Ale w takim razie skąd się bierze przekonanie o głupiutkich lalkach barbie? Może z zazdrości?
Kogo to wkurza?
Na pewno wszystkich spontanicznych i wyluzowanych, którzy nie potrafią zrozumieć, jak można przed zwyczajnym spotkaniem z przyjaciółmi przez pół godziny robić makijaż i przez godzinę wybierać ubranie. Wkurza to też resztę rodziny czekającą pod okupowaną przez modnisię łazienką. I wreszcie irytuje nauczycieli, którzy nie lubią prowokacji strojem- ani zbyt niechlujnym, ani zbyt dorosłym.
A zatem...
Dbać o siebie i ładnie wyglądać to jedno, ale stroić się i postarzać wyglądem to zupełnie inna sprawa. Ładna jest naturalność i spontaniczność. A trzynastoletnia/ czternastoletnia dziewczyna zdecydowanie ładniej wygląda w zwykłej koszulce i z potarganymi włosami, uśmiechnięta od ucha do ucha niż kontrolująca każdy swój gest i każdy kosmyk zalakierowanej grzywki.