piątek, 21 marca 2014
Dzień wiosny
A w Japonii już wiosna |
Marzy mi się taki dzień *.* |
niedziela, 9 marca 2014
Film "Czerwień Rubinu" recenzja
Dzisiaj chciałabym polecić Wam film pt. "Czerwień Rubinu". Został on zekranizowany na podstawie książki Kerstin Gier o tym samym tytule. Książka, uściślając trylogia, jest jedną z moich ulubionych, więc byłam bardzo rozczarowana, gdy okazało się, że film nie będzie puszczony w polskich kinach. Niemniej kiedy tylko dowiedziałam się, że można go oglądać na necie od razu włączyłam komputer :D
Ale od początku. W filmie tym opowiedziana jest historia dziewczyny imieniem Gwendolyn Shepard, która pewnego dnia dowiaduje się, że odziedziczyła gen podróży w czasie, który początkowo miał przypaść nie jej, ale jej kuzynce Charlotte. Jednak po wyjaśnieniu tej niezwykłej sytuacji Gwen trafia do tajnego stowarzyszenia tzw. "Strażników Czasu", które zostało powołane setki lat wcześniej przez niejakiego hrabiego de Saint Germain. Poznaje tam Gideona, niezwykle aroganckiego chłopaka, który z początku wcale nie zamierza dzielić się z nią swoją misją. Ale jak się później okazuje, to właśnie Gwendolyn jest kluczowym elementem tej misji.
Film jest niesamowicie wyreżyserowany, jednym co z miejsca rzuciło mi się w oczy to fakt, iż rewelacjnie dobrano postacie. Lepszego Gideona nie mogłabym sobie wymarzyć *.* ponadto zachwyciła mnie muzyka w wykonaniu Sofi de la Torre, która, niczym w "Titanicu" fantastycznie budowała napięcie.
Jedyną rzeczą do której mogłabym się przyczepić jest fakt, że wmieszano tam momenty, które wg książki miały się wydarzyć dopiero w trzeciej części pt. "Zieleń Szmaragdu", ale jak wiemy wizja artystyczna najczęściej nieco mija się z naszą.
Jak dla mnie film zasługuje na ocenę: 10/10.
Gideon <3 |
trylogia czasu. Polecam! |
wtorek, 18 lutego 2014
Powrót + organizacja
Cześć!
Trochę zaniedbałam tego bloga przez rok, ale najwyraźniej potrzebowałam się trochę zdystansować... i sami wiecie. W każdym razie to mój oficjalny powrót (i mam nadzieję, że na dłużej). Jak już zapewne zauważyliście Anka nie będzie pisać, więc zostaję adminem bloga. To chyba tyle jeśli chodzi o te najważniejsze sprawy organizacyjne. Aha, trochę zmieniłam szablon bloga, i nie wiedzieć dlaczego, nagle wszystkie zdjęcia zrobiły się albo dziwnie spłaszczone, lub też wręcz ogromne. Muszę nad tym trochę popracować.
Tak więc do zobaczenia, mam nadzieję że niedługo :)
PS. A tak na koniec...
czwartek, 19 września 2013
Sprawy organizacyjne :D
"O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny i pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny".
Leopold Staff
Tak więc mamy jesień. Połowa września, mokro i zimno. Nic mi się nie chce :( Cały czas zakuwam do kartkówek, sprawdzianów i odpytywania. Nie chcę Wam za bardzo smęcić, ale ostatnio jestem totalnie bez energii.
Ja na chemii |
W każdym razie wpadłam na pomysł, żeby wystartować z nowymi postami o ankiecie "z pamiętnika blogerki", w których będę opisywać zdarzenia, sytuacje i ogólnie moje życie. No wiecie, taki pamiętnik :) Co myślicie o tym pomyśle?
To mi chyba pomoże przy braku weny ^^
Druga sprawa- jak wiecie nie udało mi się zmienić linku bloga, bo okazało się, że blog o podanym adresie już istnieje (nie chcę nic mówić, ale był to blog arabski...). Pomyślę jeszcze nad tym i napiszę jeśli mnie natchnie ;)
I ostatnie ogłoszenie. Ponieważ Anka nie będzie dalej pisała, obawiam się że będę potrzebowała drugiej redaktorki bloga. Jeżeli jesteście zainteresowane (-ni) to proszę pisać na maila forever.friends.t.m@gmail.com
I to wszystko na dzisiaj. Muszę lecieć, bo umówiłam się na randkę z niemieckim ;D
Do następnego!
Uwielbiam takie widoki <3 |
Już niedługo będziemy zbierać :) |
niedziela, 15 września 2013
I znowu poniedziałek...
Hmm... niestety z tym linkiem na bloga się nie udało, ponieważ jak się okazało jest już blog o takim adresie URL. No trudno :) Ale jeśli macie jakieś pomysły na link na naszego bloga to jestem otwarta na propozycje.
Pora rozpocząć kolejny tydzień w gimbazie i kolejną serię sprawdzianów i kartkówek. Mimo to mam nadzieję, że wszyscy dotrwamy do piątku <3
A teraz lecę, bo właśnie zaczął się "przepis na życie".
Na poprawę humoru ^^